Niewielki spadek inflacji. Ekonomiści Pekao: Studzimy zachwyty
"Studzimy zachwyty, ponieważ spadek spowodowany jest głównie wysoką bazą z ubiegłego roku (wyskok cen paliw). Rok 2024 zakończymy z inflacją blisko 5 proc. r/r. Średniorocznie idziemy na 3,7 proc." – komentują analitycy Pekao.
Z kolei Polski Instytut Ekonomiczny wyjaśnia: "Inflacja spadła w listopadzie do 4,6 proc. Zmiany wskaźnika związane są głównie z zachowaniem cen paliw – te są niższe o 6 proc. r/r. Pozostałe kategorie były raczej stabilne – obecnie uwagę zwraca wyższe tempo wzrostu cen żywności (4,8 proc.) oraz inflacja bazowa (szac. 4,2 proc.)".
Według ekonomistów Banku Millennium w grudniu 2024 r. inflacja powinna powrócić do poziomu ok. 5 proc. W pierwszych miesiącach przyszłego roku spodziewają się oni jej niewielkiego wzrostu. "Jej zwyżka będzie jednak nieco mniejsza niż nasze dotychczasowe oczekiwania, ze względu na działania osłonowe dla cen energii elektrycznej, które rząd zaproponował w poprzednim tygodniu. Ewentualna pozytywna niespodzianka inflacyjna i niższy od prognoz odczyt może nasilić oczekiwania na rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w marcu 2025 r." — napisali przed ujawnieniem odczytu flash.
Wstępne dane GUS
GUS zwraca uwagę na różnice w tempie wzrostu cen w różnych kategoriach produktów i usług. Najbardziej wzrosły ceny nośników energii – o 11,7 proc. w ujęciu rocznym. W listopadzie 2024 roku ich poziom utrzymał się na poziomie z października.
W raporcie GUS czytamy, że "żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 4,8 proc. w porównaniu z listopadem 2023 roku". W tej kategorii odnotowano również wzrost o 0,7 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Według danych "ceny paliw były niższe o 6 proc. w porównaniu z listopadem 2023 roku", ale w ujęciu miesięcznym nastąpił wzrost o 2,3 proc.